"Żadnych Ukraińców czy innych podobnych" - ogłoszenie o pracy w takiej formie zamieścił właściciel smażalni ryb w Gdyni.
Wystosowaliśmy skargę do Inspektoratu Pracy w Gdyni oraz zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury.
O sprawie stało się głośno, przeciwko podobnym praktykom zaprotestował prezydent miasta.
- To są haniebne słowa. One nie mają prawa padać w naszej przestrzeni publicznej, a w szczególności w tak otwartym i nowoczesnym mieście jak Gdynia. Bardzo nas cieszy, że do Gdyni przybywa także wielu młodych Ukraińców, którzy ciężko pracują
– powiedział prezydent Wojciech Szczurek.
Inspektorat Pracy potwierdził, że nasza skarga miała podstawy. Przepisy Kodeksu Pracy zabraniają dyskryminacji ze względu m.in. na narodowość.
Sam autor ogłoszenia po nagłośnieniu sprawy zwrócił się z przeprosinami:
"Proszę zamieścić - o ile to możliwe - w moim imieniu serdeczne przeprosiny, przede wszystkim szczere dla wszystkich których obraziłem moim idiotycznym postem sprzed tygodnia. Nic mnie nie tłumaczy więc nie będę tłumaczył przyczyn wyjątkowo debilnego ogłoszenia i postów powiązanych. Wśród przyjaciół/znajomych mam szerokie grono osób z Ukrainy i od kilku dni nie potrafię spojrzeć Im w oczy. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz przepraszam za zaćmienie umysłu jakie mnie dopadło"

