28 października w bełchatowskim kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła księża katoliccy wezwali patrol policji do dziecka, które nie połknęło komunii, czyli kawałka opłatka o znaczeniu symbolicznym. Chłopiec wyjaśniał, że bolał go ząb i schował opłatek do kieszeni.
Jednak księża uznali, że to "profanacja", używają określenia "wypluł pana Jezusa".
Mężczyźni bezprawnie pozbawili wolności dziecko zamykając je w zakrystii. Wypytywali o osobiste szczegóły z życia, starali się zmusić chłopca do udzielenia odpowiedzi strasząc policją. Robili to bez obecności rodziców, czy psychologa, co jest działaniem bezprawnym.
Chłopiec trzykrotnie próbował się wyrwać mężczyznom, ale został schwytany i siłą uwięziony w kościele do przyjazdu policji.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, zamiast uwolnić dziecko z rąk księży, wezwali rodziców dziecka. Zanim rodzice pojawili się, księża i policjanci wspólnie prowadzili tzw. czynności wobec dziecka.
Ośrodek złożył dzisiaj zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez mężczyzn w sutannach szeregu przestępstw. Zawiadomienie zostało wysłane do Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie.
Nie przedstawiamy całości zawiadomienia, w tym szczegółowych przepisów, jakie naszym zdaniem złamali mężczyźni z kościoła w Bełchatowie, by nie utrudniać pracy śledczych.