09/06/21

Wojciech K. jest kolejnym przykładem na prawdziwość dwóch tez:

  • nikt w sieci nie jest anonimowy
  • pochwalanie zbrodni nie popłaca

 

"Prawdziwy bohater!!! Oby wszyscy brali przykład jak należy postępować z beżowymi..." - tymi słowami pochwalał bestialską zbrodnię popełnioną w Nowej Zelandii przez skrajnie prawicowego terrorystę. Brenton Tarrant zamordował w meczetach miasta Christchurch ponad 50 bezbronnych osób. Rannych dobijał, uciekającym strzelał w plecy.

 

Wojciech K. postanowił publicznie dać wyraz swojej fascynacji czynem zbrodniarza. Sądził, że może to robić bezkarnie, bo pisze z anonimowego konta. Mylił się, jak wielu przed nim. 

 

Kara grzywny w wysokości 1600 zł może wydawać się niska, ale Sąd Rejonowy w Kielcach zapewne wziął pod uwagę różne czynniki. Ważne, że Wojciech K. dowiedział się, iż wychwalanie mordowania ludzi nie popłaca. 

 

 

Skazany za pochwalanie ludobójstwa

znajdź nas na: