„Tak zboczeńców powinno się traktować, niech sobie robią co chcą, ale we własnym domu, aby normalnych ludzi nie prowokowali, a jak nie to na przymusowe leczenie, równo bym jechał z tym lewackim ścierwem” - pisał publicznie Adam G.
Swój komentarz zamieścił pod filmem przedstawiającym pobicie osoby nieheteronormatywnej.
Teraz Adam G. odpowie przed sądem za nawoływanie do popełnienia przestępstwa.